Łączna liczba wyświetleń

O Renatce

Renata pisze o sobie:
Mam 35 lat i od 6-ciu lat walczę z rakiem piersi.
Mam przerzuty do wątroby, płuc i prawdopodobnie w kościach. Do tej pory mój organizm całkiem nieźle sobie radził, ale niestety jest coraz
trudniej.
Chemioterapie, które przeszłam uszkodziły mi serce.

Lekarze zaryzykowali i w tej chwili podają mi xelodę, ale nie wiadomo jak ona
będzie działała na moje serce i w związku z tym nie wiadomo jak długo będę mogła ją jeszcze stosować. Może się okazać, że trzeba będzie zakończyć terapię, a niestety już nic więcej nie mogą mi zaoferować.
Konsultowałam się z lekarzami w Chinach, ponieważ oni stosują bardzo
nowatorskie metody krioterapii, embolizacji, chemioterapii podawanej do
guzowo i terapii genetycznej. Te metody nie działają na cały organizm i
serce jak w przypadku podawania chemii dożylnej, więc jest to dla mnie
ogromna szansa na skuteczne leczenie. Po zapoznaniu się z moimi wynikami
chińscy lekarze powiedzieli, że mogą mi pomóc i zrobią co tylko mogą,
ale muszę jak najszybciej przyjechać do Chin.
Niestety, wstępny koszt terapii wynosi ok. 150 000 zł i nie stać mnie
na takie leczenie, dlatego chciałabym zapytać czy pomogli by mi Państwo w
zbieraniu pieniędzy. Ja zupełnie nie mam pojęcia jak się do tego zabrać
a czas niestety ucieka
Błagam o pomoc... dopóki oddycham, cały czas mam nadzieję...bo mam dla kogo żyć. Mam wspaniałego męża i dwójkę dzieci, które jeszcze mnie potrzebują.
Pozdrawiam