Łączna liczba wyświetleń

sobota, 20 sierpnia 2011

Renatka w Świetle Słońca Niebieskiego


Gdy ból,smutek i samotność danej chwili wtapiają się w realność naszego życia, staramy się głębiej przemyśleć , docenić to wszystko, o czym zapomnieliśmy lub niedostrzegaliśmy w codzienności naszego istnienia. Odejście bliskiej osoby sprawia, nie tylko ból, który rozrywa serce, ale także...

Ciąg dalszy

http://www.lifesaversblog.com/en/renata-blogiem-w-raka.html

piątek, 12 sierpnia 2011








"Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los"




JEST TAKI BÓL,KTÓREGO NIC NIE JEST W STANIE UKOIĆ...
JEST TAKI STRACH KTÓREGO NIC NIE POKONA...
JEST TAKI ŻAL,KTÓRY NIGDY NIE ZNIKNIE...
JEST TAKA TĘSKNOTA,KTÓRA JUŻ NA ZAWSZE ZOSTANIE...

...Renatko na zawsze pozostaniesz w moim sercu...

((*))


KasiaK

czwartek, 11 sierpnia 2011

wtorek, 9 sierpnia 2011

Ciężkie chwile...

05.08.11
Minęło kilka dni od ostatniego wpisu. Codzienny kontakt z Renatką uświadamiał nam jeszcze bardziej, jak bardzo ważne jest działanie i całkowita koncentracja nad tym, co w danej chwili jest najważniejsze, a najważniejsze jest ratowanie życia Renatki. Najpierw ogarnął nas strach...

Ciąg dalszy na nowym blogu Renatki:


Nowe i powinno być lepsze...

czyli co następuje:
  • każdy artykuł publikowany na tym blogu będzie zawierał 2-3 zdania z właściwego artykułu i link do reszty textu na www.lifesaversblog.com 
  • reszta artykułu i galerie zdjęć będą dostępne również na tamtej stronie,
  • wszystkie artykuły będą publikowane w ten sposób. Dlaczego? Żeby uniknąć 'niedopowiedzeń' (że to tak określę) z niektórymi komentarzami i osobami. Do komentowania na lifesaversblog.com czyli kontynuacji 'Blogiem w raka' powinniśmy się logować,
  • jeżeli chcesz zostawić coś po sobie, np. krótką notatkę, zdjęcie czy filmik z YouTube, to do tego przeznaczona jest virtualna tablica korkowa "Hyda Park' dostępna również po zalogowaniu.
  • jeżeli chcesz zostawić nam (czy raczej mi) sugestie jak powinien Twoim zdaniem działać i wyglądać 'Blogiem w raka' - po prostu wyślij wiadomość przez formularz kontaktowy. Z góry dziękuję :)
Admin paul!

sobota, 6 sierpnia 2011

Wyjaśnienia?

Przeczytałem pod swoim wczorajszym artykułem o zmianach technicznych komentarze i już wiem, dlaczego nie powinno korzystać się z darmowych serwisów, gdzie zarówno osoby zainteresowane mogą wpisywać swoje słowa otuchy i poparcia (no w sumie ten blog po to jest), dowiedzieć się (względnie na bieżąco) co się dzieje z dana osobą, ale i osoby, na określenie których dość łatwo znaleźć słowa czy nawet kilka, ale nie wypada ich tu pisać, bo to nie blog dla małolatów poznających wulgaryzmy na średnio rozwiniętego rówieśnika. To NIE JEST AKCEPTOWALNE, przynajmniej w tym miejscu i na tym blogu. Jest to blog INFORMACYJNY w głównej mierze, a nie sparing a la Hyde Park.

Cóż mam jeszcze powiedzieć? Poproszono mnie bym zajmował się prowadzeniem serwisu(ów) i kilku blogów, z którymi współpracuje Light of Hope. Robię to z dużą przyjemnością i ostatnio ciekawością. Przykro mi czytać komentarze 'podwórkowej dziczy', która zagląda na ten blog chyba tylko z nudów...

Blog oczywiście dalej będzie kontynuowany, ale na troszkę innych zasadach. Proszę bardzo o cierpliwość jeszcze max. 24 godziny.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich,
którzy trzymają kciuki za Renatę

Paul.

piątek, 5 sierpnia 2011

Kłopoty techniczne

Z przykrością informujemy wszystkich naszych Fanów, iż na naszej stronie dzieją się dziwne rzeczy, m.in. usunięto wszystkie linki Url, a co za tym idzie nie jest możliwe wyświetlanie niektórych zdjęć, przekierowania i linki do innych stron. Oczywiście jest to nasza wina, ponieważ pozwoliliśmy na tą formę bezmyślnego wandalizmu czy też jak kto woli 'usterek technicznych'.

Jak to możliwe? Odpowiedź jest banalnie prosta: po prostu użyto bezprawnie naszego hasła dostępowego. Z drugiej strony - może i my je mieliśmy za proste do odszyfrowania. Na szczęście tylko linki...

W związku z większymi zmianami, jak publikowanie tylko części artykułów na tym blogu i przekierowania do innej strony, bardziej chronionej i nie na serwerach publicznych, zmiana administratorów, itd., potrzebujemy około 2 dni do sfinalizowania tych przedsięwzięć.

Przepraszamy za te usterki i jest nam z tego powodu baaardzo przykro. Ale więcej one się nie powtórzą.

czwartek, 4 sierpnia 2011

czwartek, 4. 08.2011, Tianjin


Kochani, a o to świeżutkie informacje o naszej Renatce
,,Renatka nadal jest osłabiona po ostatnich zabiegach. Badanie jamy brzusznej nie wykazało nieprawidłowości. Natomiast w badaniu krwi wyszła obniżona ilość czerwonych krwinek, dlatego Renatka przez dwa dni miała podawaną krew.
Wczoraj Renatka źle się czuła i była bardzo słaba. Męczył ja kaszel. Po odbarczeniu prawej opłucnej, w wyniku której spłynęło ok. 950 ml płynu, od razu poczuła się lepiej. Teraz Renatce bardzo dokucza ból wątroby, która po zabiegach jest bardzo obrzęknięta, co jest niestety normalną reakcją na leczenie, ale nie wiadomo jak długo to może potrwać.
Jutro i pojutrze są planowane dalsze przetoczenia krwi. Jak Renatka nabierze sił zostaną podjęte dalsze decyzje.
Aneta"
Dziękujemy za Wasze serca i pomoc, która napływa z wielu stron. Dziękujemy Włocławkowi za przepiękny koncert dla Renatki. Dla Fundacji ,,Z Uśmiechem,, dla Pana Wojtka z Firmy D-EX – Delivery Expres, dla Pawła D. z Poznania za piękne słowa i wiarę w wygraną.Dziękujemy dla Telewizji Polsat i Pani Zalewskiej.Jesteśmy świadomi, że to co robicie dla Rentki nie da się wyrazić tym pięknym słowem Dziękuję.Gdy wymieniamy z Renatką kilka słów przez skype i słysząc jej cichutki, spokojny głosik, opowiadamy i przesyłamy Wasze komentarze, e-mail i informacje, odczuwamy w jej cichutkim słowie ciepło, siłę i wiarę w naszą wspólną walkę. Mimo bólu, zmęczenia i osłabienia jest gotowa dalej walczyć, gdyż każda sekunda jest nie do odzyskania. Dana jej szansa, motywuje ją do wydobycia z siebie co najlepsze by się nie poddać.
Jesteśmy pewni, że już nie długo sama Renatka będzie mogła robić tu wpisy otaczając Was swoją wdzięcznością i radością z życia.

wtorek, 2 sierpnia 2011

info od Renatki przez skype z 1.8.11

Kochani miałam tomograf, a teraz Dr. Li ściąga płyn z opłucnej i będzie podawał mi zaraz lek


Jutro będę miała przetoczoną krew, z tego wynika, że nockę spędzę w szpitalu.Gen do drugiego płuca kosztuje16000 rmb-yuan czyli 1760 euro. Martwię się bardzo czy wystarczy na moje dalsze leczenie pieniążków. Lekarze robią wszystko co w ich mocy. Dbają o mnie i walczą całą swoją wiedzą o moje życie. Dr Li powiedział, że teraz nie poda mi tego genu, gdyż muszę się wzmocnić poprzez przetoczenie mi krwi. Po tym wszystkim, gdy będę już silniejsza zostanie mi przepisana recepta, którą wykupić będę musiała w szpitalu.

Kochani z całego serca DZIĘKUJĘ wszystkim firmom oraz ludziom dobrej woli, rodzinie, przyjaciołom, znajomym, którym los i moje życie nie jest obojętne.
Za każdą pomoc finansową, za wsparcie duchowe, za zainteresowanie, otwartość i zaangażowanie w akcję pomocy.Wszystkim osobom prywatnym i firmom, mediom – za wpłaty na leczenie, za pomoc.

I wszystkim innym, którzy robią wszystko żeby mi pomóc bym mogła dalej żyć. A żyć chcę...bardzo,bardzo,bardzo...