Łączna liczba wyświetleń

GALERIA

























Pani Tłumacz






















 Pokój Renatki


























Wyjście na balkon













Słowniczek

















Pekin


























Lot do Pekinu









































Lot do Helsinek








































 Lotnisko w Warszawie
















CHOROBA:
  Pierwsza peruka:

Druga peruka:















































   Z MAMUSIĄ:



















   Z SIOSTRZYCZKĄ:


















   W SZPITALU:














   W TRAKCIE LECZENIA:


































ZJAZD AMAZONEK:














Dwa tygodnie po operacji



























Dziewięć dni po pierwszej chemii, egz maturalne z koleżanką i jej dzieckiem



























Po chemioterapii, przed operacją


















Dwa miesiące przed usłyszeniem diagnozy



























Park Sienkiewicza 2005


















Częstochowa


















Wielka Krokiew



















Kasprowy Wierch 2004 r



























Słowacja 2004





























8 komentarzy:

  1. Renatko jestem mama Zanetki chorej na raka mózgu
    tak jak Ty ma 35-lat dwójkę dzieci 9,5-lat ,od roku walczymy i nie poddajemy sie tak jak Ty !
    Jesteś silna i taka piękna ,masz dla kogo żyć !
    Nigdy nie trać nadziei ,Pozdrawiam Cie serdecznie i zyczę Ci dużo sił i zdrawia .
    Jezeli chcesz [poznać moja córkę to tutaj ja znajdziesz www.zanetamecner.pl
    irenka z Katowic

    OdpowiedzUsuń
  2. Pani Renatko pozdrawiam Panią bardzo ciepło,pokazuje nam Pani jak należy walczyć z chorobą podobnie jak moja koleżanka,która jest równie dzielna jak Pani ,to od niej mam adres.Z całego serca życzę zdrowia.Proszę wszystkich czytających pani bloga o pomoc finansową,aby nadzieja pokładana w terapii mogła się spełnić. Pomóżmy wszyscy! Beata K z Gorzowa Wlkp

    OdpowiedzUsuń
  3. Pani Renatko jestem całym sercem z Panią i Pani rodziną. Wspieram Panią duchowo, proszę mocno wierzyć, że wszystko będzie dobrze. Nie zauważyłam, ale może byłoby dobrze gdyby na blogu
    był licznik (informacja)o napływających wpłatach.
    To by mobilizowało, bo czas przecież nagli.
    Wanda z Siedlec

    OdpowiedzUsuń
  4. Pani Renatko życzę powodzenia i wytrwałości,wiem że Pani uda się wyjść z tej choroby,ma Pani dla kogo żyć i musi Pani walczyć,chodz wiem jak jest ciężko,niech Pani pamięta że Bóg ma Panią w opiece,ściskam Panią bardzo mocno,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. życzę dużo zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Będzie dobrze!!! Musi być. Módl się za wstawiennictwem naszego kochanego Jana Pawła II. On kochał góry, Rodzinę i napewno Tobie i Twojej wspaniałej Rodzince pomoże. Wierzę w to. Pozdrawiam i obiecuje modlitwę w Twoim iminiu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Renatko....Ty jestes Aniolem :)))
    Masz w sobie tyle sily ,wiary,optymizmu,milosci i o to chodzi ,tak trzymaj.Musi byc dobrze i tak bedzie.Trzymam kciuki i modle sie, aby kuracja przywrocila Tobie zdrowie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Renaatko .
    Jesteś silną kobietą, wierzymy ze wszystko będzie niebawem dobrze. Trzymam kciuki abyś powróciła do zdrowia, i do takiego życia o jakim marzysz. Modlę się za Ciebie . ;)
    Kuracja przywróci ci zdrowie, trzymaj sie .

    OdpowiedzUsuń