Łączna liczba wyświetleń

piątek, 10 czerwca 2011

Temperaturka rośnie :)))



Przepraszam, że tak długo nic nie pisałam, ale tak dużo się dzieje...... Ten tydzień był dla mnie bardzo wyczerpujący. Załatwianie różnych spraw, mnóstwo telefonów, e-maili. Zaczynało mi brakować dnia...... Dobrze, że skończył się upał, bo znacznie lepiej się czuję. W środę byłam na morfologii, bo w czwartek miałam jechać do szpitala po kolejną porcję chemii na następne 2 tygodnie. Wyniki były dobre, ale pani doktor zdecydowała zrobić dłuższą przerwę ze względu na serce i pojadę 16-tego. Wtedy też mam wyznaczone EKG, echo serca i zobaczymy jaki jest stan mojego serducha. Odczuwam już niestety skutki uboczne xelody. Zaczynają mi drętwieć opuszki palców, ale to jest jeszcze do przeżycia. Bywało gorzej.

Moje aniołeczki dla wszystkich zainteresowanych jaki jest obecny stan konta zapraszam na stronkę Light Of Hope Izy Sokołowskiej. Wystarczy kliknąć logo po prawej stronie i tam z lewej strony jest termometr, który wskazuje ile jest procent i kwota wyrażona w euro. Na chwilę obecną dzięki Waszym wrażliwym serduszkom jest już 20% :))) Chciałabym serdecznie podziękować wszystkim za każdą okazaną formę pomocy, wsparcie duchowe, wszystkie ciepłe słowa i modlitwę, bo to dodaje mi wiele sił. Szczególne podziękowanie dla drukarni Marfix za wydrukowanie plakatów i ulotek, oraz całemu zespołowi Radia HIT za wsparcie medialne. Jest tyle dobrych serduszek, że nie jestem w stanie wszystkich wymienić, aby każdemu osobno podziękować, ale muszę podziękować pani Marysi sąsiadce mojej mamy. To starsza pani, której ciężko jest chodzić i ta pani chodziła i zbierała dla mnie pieniążki. Dziękuję też pani Gabrysi, która dziś przyjechała rowerem do mojego domu z pieniążkami i pięknym, własnoręcznie wyhaftowanym obrazkiem, który przekazała do licytacji.
Szczególne też podziękowanie dla moich wspaniałych koleżanek amazonek z forum za przygotowanie aukcji, Marylce za wczasy i wszystkim za przekazane na aukcje przecudne skarby. Wiem ile czasu i serca w to włożyłyście :) moje forumkowe aniołeczki :) Dziękuję też mojej kochanej Madzi, która zamieściła mój plakat widoczny na zdjęciu :) Jest tyle osób, którym chciałbym podziękować.....każdego mam w swoim sercu i w podziękowaniu codziennie modlę się za wszystkich, aby Pan Bóg obdarzył Was wszelkimi potrzebnymi łaskami.....On najlepiej wie czego Wam potrzeba.


Kochana Lilko jeśli chodzi o leczenie w Niemczech moi opiekunowie z grupy Light Of Hope doskonale orientują się jakim leczeniem dysponują lekarze w Niemczech, bo pomagają też Paulinie Pruskiej. Jednak w moim przypadku muszą być wykonane również inne terapie, które nie są jeszcze wykonywane w Europie. Bardzo Ci dziękuję za zainteresowanie i podanie tej informacji, może komuś innemu to pomoże.

Karolinko dziękuję za te ciepłe słowa, Doloris bardzo mnie wzruszyłaś tym co napisałaś, jesteś taka młodziutka a takie masz wrażliwe serce. Mamo Żanetki odpiszę pani drogą e-mailową.

Cieszę się, że zbliża się weekend, bo odczuwam duże zmęczenie. Sobotę i niedzielę przeznaczę na odpoczynek fizyczny i emocjonalny.
Bardzo tego potrzebuję.......


6 komentarzy:

  1. Renatko, bardzo serdecznie Cię pozdrawiam.
    Psotunia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Renatko, kciuki mocna za Ciebie trzymam. Wierzę, że potrzebna kwota szybko zostanie zebrana, wyjedziesz do Chin, wrócisz i napiszesz, że masz się lepiej. Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niech Pani odpoczywa bo nie jest tak gorąco spacerek obiadek z rodzinką :) pozdrowienia z włocławka ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana Renatko nawet nie wiesz jak się cieszę, ze wskaźnik na termometrze pnie się do góry !!! Wierzę, że szybko uda się uzbierać potrzebną kwotę. Ty tymczasem odpoczywaj i nabieraj sił przed kolejną chemią.
    Ściskam Cię mocno i przesyłam moc dobrej energii
    Monia_B

    OdpowiedzUsuń
  5. Temperaturka rośnie i nie tylko ona... Już jest 1/3 kwoty. Cieszę się. Pozdrawiam Renatko.
    Monika K.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana Pani Renatko! trzymam za Panią kciuki i wiem, że wszystko na pewno się uda! zresztą nie ma innej opcji! ;)))Będę Panią wspierać jak tylko będę mogła! pozdrawiam i czekamy na powrót w lepszym zdrowiu! ;))) ściskam mocno!
    Ada z Elbląga

    OdpowiedzUsuń