Moje kochane aniołeczki, dziś 1 czerwca"Dzień Dziecka" i z tej okazji z samego rana zaświeciło dla mnie piękne słoneczko z prawdziwym szczerym uśmiechem i to nie tylko za oknem :)
Mam wspaniałą wiadomość dla wszystkich, którzy pragną otworzyć swoje wrażliwe serduszka i udzielić mi pomocy. Mam już fundację, która otworzyła dla mnie konto. Dziś otrzymałam taką informację:
"Witam serdecznie. Już od tej chwili osoby zainteresowane mogą przesyłać dla Pani darowizny na podstawowy nr konta Fundacji
20 1090 2040 0000 0001 0887 3169
koniecznie z dopiskiem: Na leczenie Renaty Cichockiej."
"Fundacja z Uśmiechem"
ul. Paderewskiego 11/39,
25-001 Kielce
Bank Zachodni WBK
Dane do przelewu zagranicznego:
IBAN: PL 20109020400000000108873169
SWIFT –BIC: WBKPPLPP
Posiadacz rachunku: Fundacja z Uśmiechem, ul. Paderewskiego 11/39, 25-001 Kielce
Tytuł przelewu: na leczenie Renaty Cichockiej
Przepraszam Was wszystkich, że tak długo to trwało. Dziękuję za cierpliwość, okazywane wsparcie i wszelką pomoc. Jesteście prawdziwymi aniołkami w ludzkiej postaci :)
Przytulam Was do mojego serca najcieplej jak tylko potrafię :)
Życzę zdrówka i mam nadzieję, że chociaż troszeczkę pomogłam...Trafiłam na Pani bloga zupełnie przypadkiem(a może to nie był przypadek...)Trzymam kciuki i niech nadzieja dodaje skrzydeł każdego dnia!:)
OdpowiedzUsuńTeresa Kamińska-Król
No to zaczynamy!!!! i wierze gleboko ze nam sie uda Renatko
OdpowiedzUsuńEla
Super :-)
OdpowiedzUsuńojjjjjjj bedzie się działo :-D
joanna_w29
no nareszcie jest konto!
OdpowiedzUsuńspisuję, zapisuję, przelewam,
udostępniam na FB i tylko gdzie się da.
Reniu - damy radę!
całuję
Joanna Grzelka-Kopeć (Ana)
Ja również choć trochę przekaże, jestem w tym samym wieku i też od półtora roku leczę się z raka piersi i wiem jak się przeżywa fakt, że jest szansa leczenia a nie ma środków. Trzymam kciuki i wierzę że Ci w tych Chinach pomogą
OdpowiedzUsuńJa też staję w szeregu pomocnych dłoni - musi się udać!
OdpowiedzUsuńZnam Cię od wielu lat (wirtualnie)i wierzę w to, że dasz radę! Przytulam i buziaki ślę.
Monia_Lissa
Renatko damy radę:))
OdpowiedzUsuńJarek Podworski (BK)
nie stać mnie na wiele bo mam trudną sytuację ale pomogę ile tylko dam radę
OdpowiedzUsuńkoleżanka z podstawówki
Wpadłam na tego bloga przez zupełny przypadek-udostępniła go moja koleżanka. Czytająć domyślam się jak Pani ciężko. Wiara daję siłę a więc wierzę w to, że uzbiera Pani odpowiednią kwotę.
OdpowiedzUsuńPrzypadkowa.
Renatko!
OdpowiedzUsuńGorąco wierzę ,że tym razem się uda pokonać chorobę , wszystko na dobrej drodze. Oczywiście pomogę w miarę moich możliwości.
Trzymam kciuki !
Lonia
Wierzę że się uda trzymam kciuki...
OdpowiedzUsuńjestem dobrych myśli...:):)
Gorąco pozdrawiam:)
Witaj !
OdpowiedzUsuńRenato, dziwny sen miałam zanim trafiłam do Ciebie na blog, a więc śniło mi się,że lecę samolotem...do Chin, następnego dnia znalazłam Twoją stronę w necie. Podobno sny tłumaczy się na odwrót...więc ja nie pojadę, ale Ty tak!:), trzymam kciuki żeby się udało, pozdrawiam, Ela Michalska (koleżanka z roku)
jupi...kochane ludki ,no to zabierajmy sie do dzieła!!! złatóweczka do złotóweczki i Renatke wsadzimy do samolociku po zdrówko. Przepędzimy "dziada" w cholere!
OdpowiedzUsuńReniu damy rade kobieto
całuje mocniutko
basiad
Od kiedy przeczytałam Twój apel na blogu, nie mogłam spać po nocach. Przez cały czas myślami jestem z Tobą. Bardzo się cieszymy, że zakwalifikowałaś się na wyjazd do Chin. I my dokładamy swoją cegiełkę ( zarówno finansową, jak i przekazując apel dalej po swoich znajomych). Wierzymy, że się uda!!!
OdpowiedzUsuńJesteśmy z Tobą całą naszą rodziną!
Agnieszka z Andrzejem
Renatko, pamiętam o Tobie w modlitwie. Wierzę, że wszystko dobrze się skończy. Pochodzę z Izbicy - nie znasz mnie, bo nie ma Cię tu od dawna :-) ale to nieważne. Popatrz, poczytaj to: http://wwww.deccoria.pl/galeria/foto,id,54313,678542,1,dopoki-oddycham-mam-nadzieje.html jest wielu dobrych ludzi, myślę, że znajdzie się ich jeszcze więcej i razem Ci pomożemy. Ściskam gorąco. Beata Wojtczak
OdpowiedzUsuńHej, wspólnie damy radę, nie martw się, Renatko - fundacja działa, napiszemy, gdzie tylko można, będzie dobrze! Pozdrowienia i uściski - Irek Migowski
OdpowiedzUsuńRenatko,
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że wszystko zaczyna iść sprawnie!
ściskam mocno,
saxony
Wierzymy, że się uda zebrać te sumę!!!
OdpowiedzUsuńJesteśmy z Tobą i jak wiele osób także pomożemy!
Renatko, dokładam cegiełkę i kciuki zaciskam...
OdpowiedzUsuńDokładam się do tego wielkiego dzieła,wczoraj na ADORACJI NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU modliłam się za Panią,wierzę głęboko w realizację tego wyjazdu i powrót do zdrowia,a jutro pomodlę się na polach lednickich.
OdpowiedzUsuńJa także Renatko dokładam cegiełkę i trzymam kciuki za Ciebie Dzielna Kobietko.
OdpowiedzUsuńI my się dołożyliśmy:) Hahahah:) Porozsyłałam wiadomości do innych po kolejne cegiełki:) Moc pozytywnej energii!!!! Trzymaj się, cudownie że wszystko idzie ku dobremu!!!!!!
OdpowiedzUsuńSylwia.
Renato, krioablacjie i chemoembolizacje przerzutow wykonuja tez w Niemczech. Widzialam taka ulotke w Klinice w Monachium. Paula Pruska (nie wiem czy znasz jej blog: paulapruska.blogspot.com) tez przechodzila niedawno podobny zabieg w Niemczech- chyba we Frankfurcie. Czy kontaktowalas sie z jakas Klinike w Niemczech? Zawsze to blizej. Pozdrawiam bardzo cieplo.
OdpowiedzUsuńLila
Renatko! Również cegiełkę dokładam i kciuki trzymam Dzielna Kobietko...
OdpowiedzUsuńMEwa
Jeśli Twoje Serce jest tak wielkie
OdpowiedzUsuńjak marzenia,
to wiedz że osiągniesz o wiele więcej.
Nigdy nie trać nadziei i wiary,
dlatego że to one
dają nam siły do realizowania
swoich marzeń.
Twoje marzenia są piękne i
dlatego spełniają się.
Pozdrawiam cieplutko koleżanka Wioli .Dorota
Miłość, którą masz w sobie
jest najwierniejszym
Twoim przyjacielem.
Nigdy nie pozwól by ktoś
zakłócił jej spokój,
a ta którą darzysz bliskich
jest najważniejsza.
Renatko swoje już dołożyłam...przesyłam informacje dalej i pamiętaj "Przyjaciele to aniołowie, którzy idą z Tobą przez całe życie " Wokół Ciebie jest dużo przyjaciół i długie życie przed Tobą...Buziaczki - Maja
OdpowiedzUsuń