Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 21 lipca 2011

Nasza Renatka

Nasza Renatka walczy dzielnie o swoje życie. Jej wiara i siła woli jest godna podziwu. Nie wątpi nawet wtedy, gdy boli, gdy obawy pewnych darczyńców w jej wybór ratowania własnego życia przyjmuje z pełnym szacunkiem. Wszystkie komentarze, które wpisujecie na jej blogu wysyłamy do Renatki. I przyznajemy się, że to czytając i tak ciepło reagując, Renatka wykazuje siłę charakteru, dobroci, wdzięczności i dojrzałości wewnętrznej. Ona chce walczyć, by żyć... przynajmiej troszkę dłużej, niż mówi o tym prognoza.
Renatka sama podjęła taką decyzję. Pisała, mówiła szczerze, że potrzebuje pomocy. Tak, jak tylko może opisuje i przedstawia raportowo swoją walkę. Ludzie pomagają... i pomagać będą. Dlaczego??? Bo są osoby, które rozumieją jej sytuację, które nie boją się zetknąć ze śmiercią, biurokracją, krytyką. Bo oni wiedzą, że obojętnie jak ciężko jest, to trzeba walczć do końca.
Osobom, które potrzebują dodatkowej informacji o leczeniach zagranicznych prosimy o napisanie do KOORDYNATORÓW POMOCY RENATKI lub ADMINISTRATORA BLOGA.
Oni postarają się odpowiedzieć na wszelkie możliwe zapytania.
Z całego serca przekazujemy ciepłe pozdrowienia od Renatki...
WALKA NADAL TRWA...


DZIĘKUJEMY ZA WSZYSTKO...